Czy zakaz handlu w niedzielę będzie korzystny dla e-handlu?
Jeśli w Polsce sprawdził się węgierski scenariusz to okaże się, że zakaz handlu może nie sprawi, iż Polacy przestaną kupować w niedzielę. Handel może się bowiem przenieść do sklepów internetowych.
Co zmienia zakaz handlu w niedzielę?
Ustawa o zakazie handlu w niedzielę został przegłosowana przez Sejm w piątek 24 listopada. Na jej podstawie zostanie wprowadzony zakaz handlu – początkowo (od 1 marca 2018 roku) w 2 niedziele w miesiącu, od 2019 sklepy będą czynne tylko w 1 niedzielę w miesiącu, a od 2020 będzie obowiązywał całkowity zakaz handlu w niedzielę. Przyjęto wszystkie poprawki, łączni e ze zmianą zapisów zakazujących sprzedaży w dni zakazane również sklepom internetowym, zatem sklepy internetowe będą funkcjonować normalnie (ale pod warunkiem, że zamówienie nie zostanie skompletowane i wysłane tego samego dnia). Czy zakaz handlu w niedzielę może wpłynąć na zwiększony ruch w sklepach internetowych w dni objęte zakazem?
Wzrost na Węgrzech
Ciekawy przypadek został zaobserwowany na Węgrzech – jak podaje „Rzeczpospolita”, na Węgrzech po wprowadzeniu zakazu handlu w niedzielę sklepy internetowe z żywnością zanotowały kilkunastoprocentowe wzrosty sprzedaży w skali roku.Z kwartału na kwartał (w 2015 roku) sprzedaż wzrosła aż o 30%. Czy w Polsce może się powtórzyć podobny scenariusz? Wg niektórych ekspertów tak. Okaże się to już po wejściu zakazu w życie, czyli po 1 marca 2018 roku.
Szanse na rozwój e-zakupów
Z przytaczanych przez „Rzeczpospolitą” wyników badania PBS dla Providenta, wynika, że póki co w Polsce zakupy spożywcze w Internecie nie cieszą się zbyt dużą popularnością – z usług e-sklepów spożywczych korzysta zaledwie 4 % Polaków, a jedynie bardzo nieliczna grupa jest świadoma, gdzie można dokonać takich zakupów. Kolejne 15 % nie korzysta z internetowej formy uzupełniania zapasów jedzenia, ale jest zainteresowana taką formą zakupów w przyszłości. I tu być może jest nisza, którą uda się zagospodarować, widać bowiem coraz większe zainteresowanie tematem. Według Euromonitor International spożywczy e-commerce rośnie w tempie 15-20 % rocznie. Wiele wskazuje na to, że Polska dołączy do tego trendu. Polacy lubią robić zakupy spożywcze w weekendy (bardzo często w niedzielę), bo zaganiani w tygodniu zwyczajnie nie mają na to czasu. Zamknięte sklepy stacjonarne mogą więc pomóc branży internetowej.
Eksperci są zgodni, że zamknięcie sklepów w niedziele może być dużym impulsem do rozwoju internetowych sklepów spożywczych. Jeśli do nielicznych sklepów internetowych z żywnością dołączą również znane sklepy (giganci typu Lidl, Biedronka), to może się to dodatkowo przyczynić do wzrostu zainteresowania e-zakupami, a wręcz nowym boomem zakupowym.
Zamknięte sklepy w niedzielę mogą się również przyczynić do wzrostu sprzedaży w e-handlu w innych branżach niż żywność. Część osób pod wpływem chwili może zamówić produkty w sklepie internetowym, szczególnie tych skuszonych specjalnymi promocjami, tanią dostawą do domu bądź sklepu. Wg statystyk zakupy w sklepach internetowych robi już co drugi Polak. W efekcie wprowadzenia zakazu handel w niedziele ma szanse przenieść się do Internetu.
A jak będzie w rzeczywistości? O tym przekonamy się już po 1 marca 2018 roku.