Kapryśna rata…
Znaczne wahania kursów walut przyczyniają się do różnej wysokości spłacanych rat. Ostatnimi czasy pod koniec miesiąca waluty odnotowują duże wzrosty. W związku, z czym osoby, które spłacają kredyty walutowe w połowie miesiąca mogą zaoszczędzić nawet 450 zł, w porównaniu do nieszczęśników regulujących należności pod koniec miesiąca.
Wyjątek potwierdza regułę – jedynie w lutym kurs walut pod koniec miesiąca był niższy niż w połowie, więc z wyjątkiem lutego pod koniec każdego miesiąca złoty nieustannie traci na wartości. Zdaniem ekspertów zjawisko to można wytłumaczyć zapadnięciem opcji walutowych pod koniec miesiąca. Opcje wygasają, a firmy będące w ich posiadaniu muszą nabyć obcą walutę w celu uregulowania należności. Dlatego ze względu na zwiększony popyt euro, dolar i frank drożeją w tym okresie, minimalną wartość osiągają dopiero w połowie miesiąca. Eksperci uważają, że większość opcji wygasa do lipca, na rynku pozostaną te z dwuletnim terminem zapadalności, ale nie będą one miały większego wpływu na kurs walut.
Niestety zgodnie z umową w większości banków jest wyznaczony jeden dzień spłaty kredytów i nie można tego zmienić. Natomiast w innych bankach zmiana taka obwarowana jest kosztem około 150 zł wynikającym z aneksu do umowy będącym podstawą zmiany. Jednak należy sobie postawić zasadnicze pytanie, czy zmiana taka w dłuższym okresie czasu będzie warta poniesionych wysiłków. A w dobie niepewności panującej na rynkach kurs walut to loteria.
Źródło: Infor.pl