Konstytucja dla biznesu – założenia
Wicepremier rządu Prawa i Sprawiedliwości Mateusz Morawiecki przedstawił ”Konstytucję dla biznesu”, czyli autorski projekt propozycji, które z założenia mają ułatwić życie przedsiębiorcom. Morawiecki chce stworzyć jak najlepszą przestrzeń dla ich biznesów, traktując ich jako sojuszników we wspólnym celu – tworzenia wysokiej jakości miejsc pracy i rozwijaniu gospodarki. Poniżej naczelne zasady „Konstytucji”:
1. Co nie jest zabronione – jest dozwolone
Odtąd firmy będą mogły być prowadzone w sposób wolny, o ile nie będzie to łamało istniejących zakazów i ograniczeń. Jest to reguła znana od dawna, powołana do życia na podstawie ustawy Wilczka, jednak z jej praktykowaniem bywało różnie.
2. Domniemanie uczciwości przedsiębiorcy
Wątpliwości w sprawie będą rozstrzygane na korzyść przedsiębiorcy i nie będzie on musiał udowadniać swojej uczciwości. Mimo, iż jest to reguła wynikająca z istniejących już przepisów – nikogo nie można uznać winnym, dopóki się tej winy nie udowodni – tzw. zasada domniemania niewinności, to zdaniem wicepremiera również nie jest ona przestrzegana.
3. Korzystna interpretacja przepisów
Rozstrzyganie niejasności w przepisach na korzyść przedsiębiorców, urzędnik będzie musiał przy tym udowodnić winę przedsiębiorcy, a nie on będzie musiał udowadniać swoją niewinność.
4. Zasada proporcjonalności
Urząd nie będzie mógł zażądać od przedsiębiorcy dokumentów, które ten wcześniej już dostarczył, ani nakładać na niego żadnych innych nieuzasadnionych obciążeń. Proporcjonalne mają być również kary do czynów, aby zapobiegać absurdalnym sytuacjom, polegającym np. na narzuceniu niebotycznych kar za ścięcie drzewa.
5. Zasada milczącej zgody
Jeśli po upływie ustawowego czasu wydania decyzji przez urząd przedsiębiorca nie otrzyma żadnej odpowiedzi, będzie mógł zakładać, że jest ona pozytywna.
6. Zasada odpowiedzialności urzędników za naruszenie prawa
Czyli chyba coś, co wielu obywateli ucieszy najbardziej – możliwe będzie w końcu pociągniecie do odpowiedzialności urzędnika, z którego winy przedsiębiorca poniósł szkodę. Od pracowników administracji publicznej powinno się bowiem wymagać bezwzględnego profesjonalizmu, znajomości przepisów, a także „wyciągnięcia ręki” do przedsiębiorcy, nie rzucania mu kłód pod nogi.
Zmiany mają również pomóc w archiwizacji dokumentów, by łatwiejsze było wyliczenie przyszłych świadczeń emerytalnych. Po stornie przedsiębiorcy obowiązek przechowywania dokumentów zostanie skrócony do 10 lat, z czasem przy okazji cyfryzacji urzędów być może skróci się o kolejne lata. To na ZUS-ie będzie spoczywała ta kwestia.
Ponadto osoby prowadzące działalność na małą skalę, np. udzielające korepetycji, czy zajmujące się drobnym handlem, nie będą musiały rejestrować się w urzędzie i płacić comiesięcznych składek. Początkujący przedsiębiorcy będą przez pierwsze pół roku zwolnieni z obowiązku opłacania składek na ubezpieczenia społeczne, później będzie im przysługiwał dwuletni okres tzw. „małego ZUS-u” tak jak ma to miejsce obecnie.