O nadgodzinach decyduje szef, a nie pracownik…
Ze względu na szczególne potrzeby firmy pracodawca może nakazać pracownikowi zostanie po godzinach. Jest to niedozwolone jedynie, gdy jest sprzeczne z przepisami prawa, niezgodne z zawartą umową o pracę lub z zasadami współżycia społecznego. W momencie, gdy pracownik odmówi pracy w godzinach nadliczbowych bez żadnego uzasadnienia, musi liczyć się z karą porządkową lub nawet rozwiązaniem umowy o pracę.
Zgodnie z Kodeksem pracy obowiązkowe nadgodziny dopuszczalne są, jeżeli trzeba prowadzić akcję ratowniczą mającą na celu ochronę zdrowia i życia ludzi, ochronę mienia lub środowiska albo usunięcie awarii oraz w przypadku szczególnych potrzeb pracodawcy tj. potrzeb specjalnych, niecodziennych, różnych od potrzeb wynikających z prowadzonej działalności.
Polecenie pracy w godzinach nadliczbowych ze względu na niezgodność z prawem nie dotyczy: kobiet w ciąży, pracowników opiekujących się po pracy dziećmi poniżej 4 roku życia, jeśli wcześniej nie wyrazili zgody na nadgodziny oraz pracowników niepełnosprawnych, do których obowiązków nie należy pilnowanie mienia i nieposiadających zgodny na pracę po godzinach. Należy także pamiętać, iż pracodawca nie może pociągnąć pracownika do odpowiedzialności za niewykonanie polecenia, gdy nadgodziny przeczą zasadom współżycia społecznego. Dotyczy to ważnych spraw osobistych pracownika, na przykład wcześniej umówionej wizyty u lekarza bądź odebrania dziecka z przedszkola, gdy inni członkowie rodziny nie mogą tego zrobić.
Źródło:eGospodarka.pl