Ogłoszenie o pracę…
Inspekcja pracy zaczęła przyglądać się anonsom o pracę dyskryminującym kandydatów na przykład ze względu na wiek lub płeć. Agencje zatrudnienia zapłacą kary za propozycje pracy dla osób młodych i energicznych. Grzywny nie unikną także autorzy ogłoszeń wskazujących na zatrudnienie wyłącznie mężczyzn lub kobiet.
Ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy wprowadziła nakaz równego traktowania w zatrudnieniu. W związku z powyższym wszelkie przejawy dyskryminacji ze względu na płeć, wiek, rasę, religię, wyznanie, niepełnosprawność, orientację seksualną, pochodzenie etniczne, narodowość czy przekonania polityczne będą piętnowane i będą podlegały grzywnie. O ile inspekcja pracy nie jest w stanie wyśledzi wszystkich uchybień, o tyle dyskryminowany kandydat do pracy sam może ubiegać się o odszkodowanie i to pracodawca będzie musiał udowodnić, że jego ogłoszenie nikogo nie dyskryminowało.
Nowy rok da kandydatom do pracy nowe argumenty, gdyż z dniem 1 stycznia weszły w życie dodatkowe przepisy w zakresie równego traktowania. Dotyczą one między innymi zakazu dyskryminacji osób zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych. W praktyce oznacza to, iż pracodawca nie będzie mógł samodzielnie ustalać płacy zleceniobiorcy, w przypadku gdy zatrudnia kilka osób wykonujących te sam zadania, gdyż pracownik może domagać się odszkodowania.
Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego informuje, iż w 40 proc. ogłoszeń o pracę można doszukać się treści dyskryminujących niektórych kandydatów. Wynika to głównie z niewiedzy pracodawców o zasadzie równego traktowania. Jednak niewiedza niczego nie usprawiedliwia, a już na pewno nie zwalnia z odpowiedzialności, dlatego dyskryminowani kandydaci powinni dochodzić swoich praw, a pracodawcy płacić za błędy.
Źródło: GazetaPrawna.pl