Podwójny kredyt zaufania dla kierowców…
Projekt ustawy o kierujących pojazdami zakłada między innymi, że kierowca, który uzyska 24 punkty karne nie straci prawa jazdy, ale zostanie skierowany na kurs reedukacyjny. Aczkolwiek jeśli go to niczego nie nauczy i w ciągu najbliższych pięciu lat od zrobienia kursu ponownie zbierze 24 punkty utraci prawdo do kierowania pojazdami. Nowe przepisy nie będą takie łaskawe w stosunku do młodych kierowców. Już dwa wykroczenia w ciągu dwóch pierwszych lat od zrobienia prawa jazdy będą jednoznacznie z kursem reedukacyjnym oraz skierowaniem na badania psychologiczne. Co więcej trzecie wykroczenie będzie niejako gwoździem do trumny, gdyż łamiący przepisy utraci prawo jazdy.
Ustawa zakłada też obostrzenia w uzyskaniu prawa jazda na motocykl, będzie to możliwe dopiero po ukończeniu 24 lat. Wyjątek mogą stanowić 20-latkowie, którzy przez 2 lata mieli kategorię A2 uprawniającą do jazdy motocyklami o mocy 46 koni mechanicznych. Przedsięwzięte środki mają zmniejszyć liczbę wypadków, w których biorą udział młodzi motocykliści pozbawieniu wyobraźni i odznaczający się brawurą.
Ponadto Ministerstwo Infrastruktury w nowej ustawie kładzie nacisk na jakość szkoleń. W związku z czym szkoły nauki jazdy muszą być przygotowane na częstsze kontrole. A instruktorzy będą zmuszeni do ciągłego udoskonalania swoich umiejętności i odświeżania metodyki nauczania poprzez uczestnictwo w corocznych warsztatach. Egzaminatorzy także będą musieli spełnić szereg warunków. Po pierwsze będą mogli wykonywać ten zawód jedynie do 65 roku życia. Kurs kwalifikacyjny dla kandydatów na egzaminatora zastąpi szcześciomiesięczne szkolenie w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. Zwiększy się także liczba egzaminów, w których kandydat na egzaminatora wystąpi w roli obserwatora z 10 do 100 oraz liczba egzaminów przeprowadzonych pod nadzorem z 3 do 20. Zmiany te mają zagwarantować wysoki poziom wiedzy i umiejętności egzaminatorów oraz mają ograniczyć korupcję.
Źródło: GazetaPrawna.pl