Polak w sieci…
Zgodnie z projektem ustawy o powszechnym dostępie do sieci wszyscy obywatele będą mieli bezpłatny dostęp do Internetu bez łącza telefonicznego, czy finansowych zobowiązań. Trzeba będzie jedynie posiadać kartę służącą do obioru sygnału w technologii wi-fi. To umożliwi dostęp do sieci zarówno w domu, czy dowolnym miejscu publicznym. Na przedsięwzięcie to zostaną przeznaczone unijne środki w wysokości 1,7 mld euro.
Inicjatywa ta nie doprowadzi do bankructwa dostawców Internetu, gdyż tak naprawdę będzie to jedynie bezpłatna „próbka” Internetu. Liczne ograniczenia skutecznie zniechęcą obecnych klientów od rezygnacji z ich usług. Po pierwsze projekt ustawy zakłada, że przepustowość łącza wyniesie do 256 kb/s, co więcej połączenie będzie zrywane co pół godziny. Zgodnie z założeniami darmowy dostęp do sieci ma zapewnić tylko podstawowe usługi takie jak: sprawdzanie poczty elektronicznej, serwisów informacyjnych, społecznościowych, czy korzystanie z komunikatorów. Za lepszą przepustowość Internetu trzeba będzie zapłacić.
Ustawa ma zapewnić także szybszy rozwój infrastruktury telekomunikacyjnej, na przykład nowe budynki będą musiały posiadać odpowiednie kanały do poprowadzenia światłowodów. Ponadto zastrzeżono też zmiany w prawie o zagospodarowaniu przestrzennym, o drogach publicznych, czy prawie budowlanym. Nowopowstające drogi krajowe także będą musiały posiadać kanały umożliwiające poprowadzenie światłowodów. Ustawa ułatwi nam pogoń za Europą, tylko 44 proc. Polaków korzysta z Internetu i to w większości przypadków jedynie w pracy. Dla porównania w Holandii aż 37 proc. gospodarstw domowych ma dostęp do szybkiego Internetu.
Źródło:PolskaTimes.pl