kirainet, flickr.com

Branża IT jest jedną z najszybciej rozwijających się gałęzi gospodarki nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Wszelkie prognozy zwiastują jej jeszcze większy rozwój i tu właśnie zaczyna się problem z naborem odpowiednio wykształconej kadry, który dotyka wiele firm.

Według danych Komisji Europejskiej popyt na specjalistów z zakresu nowoczesnych technologii rośnie na naszym kontynencie średnio o 4 procent rocznie, a w Polsce w perspektywie nowego podziału funduszy unijnych, które mają być w większości przeznaczone na projekty innowacyjne, wzrost ten będzie zapewne jeszcze większy. Analitycy już teraz przewidują, że w roku 2020 na rynku unijnym może brakować aż milion informatyków. Ponad to polscy informatycy cieszą się za granicą dużym uznaniem, szczególnie doceniani są na Zachodzie. Począwszy od wieku gimnazjalnego dają się zauważyć jako prymusi rozmaitych olimpiad branżowych i pomysłodawcy wielu nowatorskich rozwiązań, zyskując rozgłos i co się z tym wiąże propozycje zawodowe od znanych światowych korporacji.

W Polsce miastem najbardziej wchłaniającym absolwentów szkół wyższych z tej dziedziny jest Wrocław i tam też oferuje się informatykom najlepsze warunki zatrudnienia. Bywa nawet, że płace i dodatkowe bonusy oferowane tu specjalistom z branży IT są bardziej atrakcyjne niż pieniądze zarabianie na podobnym stanowisku w Niemczech. We Wrocławiu zlokalizowało swoje siedziby wiele dużych koncernów, którym informatycy są niezwykle potrzebni i to oni, a nie pracodawcy dyktują warunki zatrudnienia.

Niebagatelne znaczenie dla tak dużego rozwoju branży w Polsce ma też specyfika naszej gospodarki, która chcąc z powodzeniem konkurować na światowym rynku musi bezustannie gonić kraje wysoko rozwinięte poprzez inwestowanie przede wszystkim w nowoczesne technologie, a do tego będą potrzebni coraz to nowi specjaliści.