Składka ZUS dla firm w tym roku o 50 zł wyższa niż w 2014
Problem rosnących składek ZUS spędza sen z powiek wielu małym firmom, dla których tegoroczne podwyżki są bardzo dotkliwe.
Ostatnie 4 lata to wzrost obowiązkowych składek ubezpieczeniowych o prawie 20 procent, a wzrost ten szczególnie odczuwalny jest od miesiąca lutego tego roku, kiedy to prowadzący działalność musieli uiścić zobowiązanie ZUS-owskie za styczeń 2015 r. Było ono wyższe o blisko 50 zł w porównaniu do składki za grudzień 2014 r. Do tak znacznego wzrostu przyczyniło się zarówno wyższe średnie wynagrodzenie w sferze budżetowej, które jest wyznacznikiem obliczania wysokości składek ZUS jak i wzrost poziomu płacy minimalnej.
Składkę na ubezpieczenie zdrowotne oblicza się na podstawie średniego wynagrodzenia wraz z wypłatami z zysku w sektorze przedsiębiorstw. Wyliczeń dokonuje Główny Urząd Statystyczny na podstawie danych z ostatniego kwartału. Średnie miesięczne wynagrodzenie tego sektora w ostatnim kwartale minionego roku wyniosło 4139,42 zł, a 75 procent tej kwoty to z kolei wartość, od której naliczana jest minimalna wysokość składki zdrowotnej wynosząca obecnie 3104,57 zł. Natomiast składka na ubezpieczenie społeczne zależy od wysokości płacy minimalnej.
W dużo trudniejszej sytuacji znaleźli się też nowi przedsiębiorcy, korzystający przez pierwsze dwa lata z preferencyjnych składek na ubezpieczenie w ZUS. Wprawdzie w ich przypadku podstawa wymiaru tych stawek wynosi 30 procent minimalnego wynagrodzenia, ale po ostatnich podwyżkach muszą się oni liczyć z wydatkiem rzędu 447 zł miesięcznie, co biorąc pod uwagę konieczność ciągłego inwestowania w rozwój firmy i często minimalne zyski jest dla nich poważnym obciążeniem.
Prowadzenie własnej działalności staje się przez to coraz mniej opłacalne i wymagające jeszcze większego wysiłku. Po raz kolejny przedsiębiorcy wskazują na błędną metodę obliczania składek, która opiera się wyłącznie na dochodach osiąganych w dużych przedsiębiorstwach, które nijak mają się do zysków najmniejszych firm.