Umowa z operatorem pod choinkę, nie tylko tegoroczną…
W okresie świątecznym operatorzy kuszą klientów licznymi promocjami. Pośpiech i nieuwaga mogą skutkować podpisaniem umowy na trzy lata. Co jest niezbyt korzystne, gdyż przez ten okres jesteśmy wyłączeni z innych promocji. Po podpisaniu umowy nie można z niej zrezygnować bez poniesienia konsekwencji. Urząd Komunikacji Elektronicznej może jedynie w naszym imieniu prowadzić mediacje z operatorem. Z roku na rok wzrasta liczba klientów, złapanych w świąteczną pułapkę.
Grzegorz Doros z delegatury UKE uważa, iż główną przyczyną tego stanu rzeczy jest niezapoznanie się klientów z umową oraz nieznajomość prawa. Konsumenci trwają w mylnym przekonaniu, że w ciągu dziesięciu dni mogą odstąpić od umowy. Jednak przepis ten odnosi się jedynie do umów zawartych poza salonem na przykład przez Internet. Co więcej Doros zachęca do skorzystania z okresu testowego zanim zdecydujemy się na daną usługę, dzięki czemu upewnimy się, czy spełnia ona nasze oczekiwania.
Telefon za złotówkę, czy gratisy takie jak DVD albo drukarka często są ostatecznym argumentem przekonującym nas do danej usługi. Jednak tylko pozornie nie płacimy za te przedmioty, gdyż tak naprawę jest to wliczone w comiesięczny rachunek.
Źródło:Wyborcza.pl