Dobra koniunktura sprzyja powstawaniu firm zajmujących się obsługą wesel. Możemy przebierać w ofertach fotografów, muzyków, kucharzy czy kelnerów. Sprytni przedsiębiorcy w celu zwiększenia swojej konkurencyjności nie rejestrują prowadzonej działalności, dzięki czemu ich ceny są dużo niższe od tych rynkowych. Jest to przejaw nieuczciwej konkurencji i łamania prawa. Jak na razie szara strefa ma się dobrze, gdyż ludzie nie tylko nie powiadamiają władz o istnieniu takich podmiotów, ale niejednokrotnie korzystają z ich usług.

Fiskus został wyposażony we wszelkie narzędzia niezbędne do walki z szarą strefą. Kontroluje zamożnych ludzi niewykazujących dochodów. Podstawa do rzucania oskarżeń rodzi się w momencie, gdy podejrzany nie potrafią wskazać źródeł przychodów. Pracownicy wywiadu skarbowego gromadzą materiał dowodowy i dopiero potem stawiają zarzuty. Oskarżonemu postawionemu pod ścianą pozostaje tylko jedno, przyznanie się do winy.

Osoba nie płacąca podatków podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych lub karze pozbawienia wolności. Natomiast, gdy przedsiębiorca nie ujawnia dochodów, grozi mu naliczenie 75 proc. stawki sanacyjnej od zatajonego dochodu.

Źródło: GazetaPrawna.pl