Właściciele małych firm – bez wakacji
Wszyscy wiedzą, że przynajmniej raz w roku potrzebny jest urlop z prawdziwego zdarzenia. Można wtedy odpocząć, naładować baterie i z jeszcze większą motywacją wrócić do pracy. Ale przedsiębiorcy nie mają urlopów. Dlaczego tak się dzieje?
Urlop to nie żadna fanaberia, ale realna potrzeba odpoczynku i zregenerowania sił, by móc pracować jeszcze produktywniej. Jest ważny zarówno dla zdrowia fizycznego, jak i psychicznego. Nie każdy może sobie jednak pozwolić na dni wolne. O ile pracownicy mają je zapewnione prawnie, o tyle przedsiębiorcy wielokrotnie po prostu nie mogą sobie na nie pozwolić.
Idea Bank przeprowadził badanie dotyczące wakacji właścicieli najmniejszych firm. Ponad połowa spośród 500 przepytanych przedsiębiorców przyznała, że wyjeżdża na urlop. Nie jest to jednak takie samo wolne, jak to, na które mogą liczyć pracownicy etatowi. Przede wszystkim urlopy przedsiębiorców są z reguły krótsze. Ok. 50% respondentów deklaruje, że wyjeżdża maksymalnie na tydzień i nie częściej niż raz w roku. W dodatku mali przedsiębiorcy raczej unikają wycieczek zagranicznych, bo zostając w kraju, mogą szybciej dotrzeć do firmy, gdy zajdzie potrzeba przerwania urlopu.
Powody, dla których właściciele firm rzadziej decydują się na wakacje i celowo je skracają, są dość oczywiste. Najczęściej chodzi o obawy przed pozostawieniem firmy samej sobie lub powierzeniem obowiązku zarządzania nią innym pracownikom. Niewielu jest przedsiębiorców, którzy ufają swoim podwładnym na tyle, by pozostawić firmę pod ich kontrolą. Tylko 2% pytanych przyznaje, że pozostawia przedsiębiorstwo pod opieką menedżera, a 12% stwierdziło, że ufa w tej kwestii wyłącznie własnej rodzinie. Niemniej jednak część twierdzi, że boi się, iż po urlopie mogłaby nie mieć już do czego wrócić.
Ci, którzy decydują się na dłuższe wakacje, zgodnie twierdzą, że należy im się wypoczynek, ale nie mogą zupełnie zapomnieć o firmie. Codziennie sprawdzają firmową skrzynkę e-mailową i dowiadują się, jak radzą sobie pracownicy. Muszą kontrolować działania prowadzonego przedsiębiorstwa, by mieć pewność, że ich nieobecność nie szkodzi jednostce. Są też tacy, którzy jednak nie wyjeżdżają nigdzie. Ale jak deklarują, co najmniej raz w tygodniu znajdują czas dla siebie i regenerują siły w najskuteczniejszy dla siebie sposób – czy to trenując, czy wyłączając telefon i spędzając czas tylko z rodziną.