Wzrasta liczba bankructw wśród firm produkcyjnych
Wiele już mówiło się o poprawie stanu polskiej gospodarki, jednak firmy produkcyjne wciąż mają problemy. Według analiz przeprowadzonych przez firmę Euler Hermes, wrosła liczba tego typu jednostek ogłaszających bankructwo.
Firma Euler Hermes przeanalizowała dane na temat polskich firm. Na podstawie statystyk pozyskanych z Monitora Sądowego i Gospodarczego wyliczono, że upadłość ogłosiło w lipcu 69 przedsiębiorstw. To o 10 mniej niż rok wcześniej, ale o 9 więcej niż w czerwcu 2015r. Od początku roku niewypłacalność dotknęła 465 podmiotów gospodarczych. Oznacza to spadek o 6% w porównaniu do tego samego okresu poprzedniego roku. Niemniej jednak niektóre sektory są w gorszej sytuacji.
Eksperci z Euler Hermes bliżej przyjrzeli się firmom działającym w sektorze produkcyjnym i odkryli, że w stosunku do lipca 2014 r. wzrosła tam liczba upadłych firm. Szczególnie słabo wypadły jednostki zajmujące się dostarczaniem tzw. wyrobów inwestycyjnych, czyli budowlanych. Co ciekawe, jednocześnie właśnie w branży budowlanej najwyraźniej zmniejszyła się liczba ogłaszanych bankructw. Jeśli chodzi o poszczególne regiony, to w większości województw zaobserwowano spadek liczby upadłości, choć np. wyraźnie wzrósł on na Mazowszu.
Euler Hermes sprawdził także, jak wcześniej radziły sobie upadłe firmy i okazało się, że wiele spośród nich było dużymi przedsiębiorstwami, które w poprzednich latach notowały pokaźne zyski. Ponadto specjaliści poinformowali, że poprawa kondycji firm widoczna jest głównie w tych branżach, po których się tego spodziewano. Coraz lepiej jest nie tylko we wspomnianym już budownictwie, ale też w branży spożywczej. Nie zawsze udaje się jednak wytłumaczyć wzrost bankructw. Są takie branże, w których firmy powinny znajdować się w dobrej kondycji, a jednak tak nie jest.
Dziwić może rosnąca liczba upadłości wśród firm produkujących materiały budowlane. Wydaje się to dość nielogiczne, skoro mniej niż w 2014 r. jest bankructw ogłaszanych przez hurtownie tych towarów, a praktycznie wcale nie bankrutują ich sprzedawcy detaliczni. Nieco zaskakujące były też informacje o niewypłacalności hurtowni artykułów konsumenckich, w tym głównie kosmetyków, odzieży i elementów wyposażenia mieszkań. Tłumaczy się to głównie bardzo dużą konkurencyjnością na polskim rynku i niską rentownością firm.